Wielka zagadka Misia Uszatka, reż. Ewa Piotrowska, Teatr Lalek Arlekin im. Henryka Ryla w Łodzi

Uszatek bez telefonu

Uszatek bez telefonu
Nawet jeśli twórcy Wielkiej zagadki grają na strunie tęsknoty za młodością rodziców, którzy przyprowadzą do Arlekina swoje dzieci, to w żadnym wypadku nie jest to spektakl robiony wbrew temu, co dziś.
Strasznie śmieszne na podstawie Okropnie smutne, reż. Ewa Kaim, Narodowy Stary Teatr im. H. Modrzejewskiej w Krakowie

Lęk przestrzeni

Lęk przestrzeni
Oglądając Strasznie śmieszne…, można odnieść wrażenie, że twórcy mieli potrzebę problematyzowania medium, przy pomocy którego tworzą swoją opowieść.
Odys i świnie, czyli opowieść mitomana, reż. Agata Duda-Gracz, Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach

Powroty nasze

Powroty nasze
Zapowiadało się nader ciekawie i wielce obiecująco. Agata Duda-Gracz i jeden z najważniejszych tekstów literatury światowej.
Sen nocy letniej, reż. Krzysztof Garbaczewski, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

Nieprzystawalność

Nieprzystawalność
Reżyser transponuje istotę Szekspirowskiej komedii do virtual reality. Czyli perypetie kochanków rozgrywają się w świecie równoległym, a ukojenie przynosi dopiero powrót do rzeczywistości.
Mieszkanie na Uranie, reż. Michał Borczuch, Nowy Teatr w Warszawie

W poszukiwaniu utopii

W poszukiwaniu utopii
Przenosząc na scenę Mieszkanie na Uranie Michał Borczuch podąża nie tylko za rewolucyjnym potencjałem tekstów hiszpańskiego pisarza, ale także za samą ich formą.
Dzieci z Bullerbyn, reż. Jerzy Jan Połoński, Teatr Pinokio w Łodzi

Nie ma nudy

Nie ma nudy
Dzieci z Bullerbyn – i te z Gliwic, i te z Pinokia – opowiadają o tym, że dzieciakom z wyobraźnią nic dwa razy się nie zdarza. Bo głowa pełna pomysłów. I opowiadają o tym przepięknie.
jestem lekka jak rzęsa wiatru. pienię się. jestem piana, reż. Klaudia Hartung-Wójciak, Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie

Och!

Och!
jestem lekka… to intensywna, ale krótka, bo ledwie godzinna zabawa teatrem, podzielona na umowne części odnoszące się do konkretnych przedstawień.
Życie niedokończone. Z Lechem Raczakiem rozmawia Jacek Głomb, żywosłowie.wydawnictwo

Robić własny teatr

Robić własny teatr
Życiu niedokończonemu do ścisłej kroniki jest bardzo daleko. Liczą się tu zarówno fakty, jak też intuicje, wrażenia i emocje. Próba uchwycenia atmosfery i ducha czasów.

Dom burzliwej starości

Niekwestionowaną wartością Chłopców są błyskotliwie nakreślone postaci stanowiące materiał dla aktorów, którzy zadziwiają widzów aktywnością i werwą. Na pierwszy plan wysuwa się świetna rola Mariana Opanii.

W jesiennych oparach opery

Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.

Lądowanie w zaścianku

Mogę mieć tylko nadzieję, że uda się znaleźć jakąś specjalną pomoc dla teatru, aby jednak tego Tansmana grano. To opera absolutnie wyjątkowa, dająca nam przy okazji nadzieję, że nieco nowoczesności ma swoje źródła również w naszym zaścianku.