Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Teatr młodych i niezdolnych
Książka Kościelniaka stanowi rodzaj krytycznego przewodnika po polskim teatrze dramatycznym ostatniego dziesięciolecia oraz jego twórcach.
Po co dzieciom teatr, czyli ciiiiiiiiiii…
Zielonogórski spektakl jest króciutki, prosty i opiera się w zasadzie na bardzo miłym kontakcie wykonawców z widzami.
Bal manekinów
Niewidzialny chłopiec Tymoteusza Karpowicza jest totalnym, niemal półtoragodzinnym, wprawiającym w trans słowotokiem.