(Nie)przekładalności
(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.
Wojna ołowianych żołnierzyków
Wojna ołowianych żołnierzyków
Jacek Bunsch, inscenizując Księdza Marka, ugrzązł na artystycznej mieliźnie. I nawet jeśli tytułową rolę Macieja Tomaszewskiego uznamy za popis aktorskiego kunsztu, nie ma w reżyserskiej interpretacji poematu dramatycznego Juliusza Słowackiego ni krzty pięknej katastrofy.
Historie i herstorie Solidarności
Historie i herstorie Solidarności
1989 jest bez wątpienia triumfem reżyserskim Szyngiery, która tworząc ten spektakl, pokazała, że świetnie radzi sobie z przedsięwzięciami łączącymi różnorodne środki artystyczne, wielowątkową i opartą na faktach narrację oraz klarowne przesłanie polityczne.
Bruno Wątpliwy
Ostatnie słowa zmarnowanego poety? „Za frajerstwo do piekła nie pójdę!” – woła Majnicz-Jasieński: sztubak w artyście, dziecko w mężczyźnie, głupiec w proroku.
Gminna ballad(yn)a
W olsztyńskim spektaklu historia o próżnej dziewczynie, która poświęciła wszystkich, by ziścić swój sen o wielkości, potraktowana jest ze śmiertelną powagą.
Wszędzie dobrze, ale we własnym piórniku najlepiej
Wszędzie dobrze...
Twórcy Plastusiowego pamiętnika w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, uwierzyli, iż napisana ponad osiemdziesiąt lat temu historia obroni się sama, bez żadnych unowocześniających ją wątków czy choćby wtrętów.
Książę (niezłomny) i aktoreczka albo jak zostać mizantropem
Książę (niezłomny) i aktoreczka albo jak zostać mizantropem
W Teatrze Polskim grany jest Mizantrop, lecz nie sławnego Francuza, tylko Julii Holewińskiej i Kuby Kowalskiego.