Śmierć zmiecie wszystko
Premiera Marii w reżyserii Michaela Gielety, która odbyła się 25 sierpnia w Operze Bałtyckiej, miała dla polskiej publiczności wymiar szczególny, reżyser przeniósł bowiem akcję z siedemnastowiecznej Ukrainy do Gdańska z lat osiemdziesiątych, osadzając tragedię Marii i Wacława w realiach schyłku komunistycznej niewoli.
Bal manekinów
Niewidzialny chłopiec Tymoteusza Karpowicza jest totalnym, niemal półtoragodzinnym, wprawiającym w trans słowotokiem.
„Wsiadaj, bracie, dalej – hop!”
Na ogół, tak jak bohaterowie sztuki Piotra Rowickiego i spektaklu Piotra Ratajczaka, przypominamy sobie chwile niespełnienia.