Nie taka znów

Kinga Piąty i Ireneusz Pastuszak potrafili w bardzo udany sposób oddać ten zamęt, wielość emocji, które kryje w sobie tekst Agnieszki Osieckiej. Tarnowski spektakl został zagrany i zaśpiewany z werwą i przekonaniem.

Jednocześnie?

W Jednocześnie nie ma „feel”, nie ma „touch”, nie ma „love”, jest tylko pretensjonalny neon, więc po co zaprzątać uwagę nieciekawym facetem i jego nieciekawymi obserwacjami?

Lodówka jako narzędzie wyzwolenia

Bogomołowowi nie można odmówić reżyserskiej konsekwencji: aby uwydatnić biblijną matrycę powieści Sorokina i zadać pytania o uniwersalny wymiar wpisanych w nią tęsknot, oparł swą inscenizację na słowie.

Pani Zemsta

W szczecińskim Teatrze Współczesnym w ramach partnerskiego projektu Austriackie Forum Kultury sięgnięto po Po sezonie Ödöna von Horvátha.

Ponure „radosne dni”

Pierwsza przygotowana za nowej dyrekcji premiera przyciągnęła do Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie tłumy.

Teatralny rachunek sumienia

Zespół Sceny Polskiej w Těšínskim Divadle postanowił przyjrzeć się chłodnym okiem problemom naszego artystycznego półświatka.

Marzenia senne Iwony

Jeśli jest jakieś jedno słowo, które mogłoby opisać koncept Agaty Dudy-Gracz na interpretację Iwony, księżniczki Burgunda, byłoby to słowo „bardziej”.

Ten, co wierzga należycie, będzie walczył dziś w Madrycie

Adaptację bajki Munro Leafa Byczek Fernando pióra Ireny Tuwim doceniłam – należycie – dopiero po przeczytaniu oryginału.

Dom burzliwej starości

Niekwestionowaną wartością Chłopców są błyskotliwie nakreślone postaci stanowiące materiał dla aktorów, którzy zadziwiają widzów aktywnością i werwą. Na pierwszy plan wysuwa się świetna rola Mariana Opanii.

W jesiennych oparach opery

Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.

Lądowanie w zaścianku

Mogę mieć tylko nadzieję, że uda się znaleźć jakąś specjalną pomoc dla teatru, aby jednak tego Tansmana grano. To opera absolutnie wyjątkowa, dająca nam przy okazji nadzieję, że nieco nowoczesności ma swoje źródła również w naszym zaścianku.