Językami mówić będą…
Nie mam pretensji ani do Grzegorzka, ani do innych artystów o cyrkulację obrazów i idei. O ile to się dokonuje świadomie. Podszywanie się, celowe mówienie nieswoim językiem także może mieć charakter gestu artystycznego. Pod warunkiem, że publiczność zrozumie, jaka gra została podjęta przez reżysera.
Capowice wiecznie żywe
Na scenie Syreny Barbara Wrzesińska i Daniel Olbrychski, otoczeni studentami Akademii Teatralnej – przed którymi postawiono zadanie wyraźnie wykraczające ponad ich siły.
Lament w oczekiwaniu na deportację
Trojanki zachwycają nie tylko surowym pięknem inscenizacji i wysokim poziomem aktorstwa, ale również dyscypliną fizyczną performerów.
Teatr w walizce
Ile może zmieścić walizka? I jeśli ma to jakieś znaczenie – czarno-biała. Nie lubię pana, panie Fellini Marka Koterskiego pokazuje, że zaskakująco wiele.
Palic, który nie dutknął
Anna Augustynowicz pozostaje sobie wierna. Konsekwentnie trzyma się obranego sposobu prowadzenia aktorów i kreowania świata przedstawionego.