O sztuce uwodzenia i czasie

Wraz z wyświetloną na tablicy godziną 4:20 i potwornym zgrzytem hamulców na scenie pojawia się nowy Cybulski – bohater scenicznej opowieści napisanej przez Jakuba Roszkowskiego, wyreżyserowanej przez Waldemara Patlewicza i odegranej przez Roberta Talarczyka.

Sztuka przetrwania

Aktorzy grają w Paternoster wręcz koncertowo. Jerzy Senator, wybitny artysta średniego pokolenia, jako Józio jest znakomity.

Kłamstwo formy

Edward II w reżyserii Augustynowicz jest spektaklem zadziwiającym, zwłaszcza wobec innych przedstawień Starego Teatru prezentowanych w obecnym „sezonie Swinarskiego”.

Pan (i) Kot

Pan Kot to najnowsza premiera Teatru Gdynia Główna, a zarazem druga skierowana do widzów dorosłych.

Ciekawostka przyrodnicza

Dzień przed Dniem Dziecka także znalazłam się w brzuchu wieloryba. W Nowym Teatrze na Pinokiu, reklamowanym jako pierwsze przedstawienie dla dzieci w tym dorosłym i poważnym teatrze.

Samobójcy i cudzołożnicy, czyli co każde dziecko wiedzieć powinno

Samobójcy i cudzołożnicy, czyli co każde dziecko wiedzieć powinno
Jarosław Tumidajski nie bardzo wie, do jakiego odbiorcy kieruje swój spektakl.
Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@Port

Antyteatr (możliwy) Doroty Masłowskiej

Pierwsza sztuka Masłowskiej nie przyniosła rewolucji w jej pisarstwie, akcentując może nieco mocniej to, czego manifestacją była już jej proza.

Ze słuchu

Ze słuchu
Wyłania się fundamentalny problem, przed którym stoi polski (ale i europejski czy światowy) teatr zaangażowany w tej słusznej sprawie, jaką jest pomoc Białorusinom walczącym o niepodległość swojej ojczyzny i obalenie rządzącego nią dyktatora.

A miłości bym nie miał

A miłości bym nie miał
Na scenie wrocławskiej AST Agata Kucińska reżyseruje lalkarski dyplom. Pomiłość. Przeraźliwie kiczowate i banalne historie z tekstem Artura Pałygi to opowieść o tych, co w porę nie spojrzeli w górę i obudzili się w świecie, w którym romanse trafiły na indeks, a miłość zamieniła się w zakazany narkotyk.

Drugiej takiej nie ma

Drugiej takiej nie ma
Przedstawienie Krzysztofa Babickiego jest w pewnym stopniu realizacją szalenie popularnego ostatnimi czasy trendu – powrotu do estetyki, semantyki i mitologii lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.