Tryumf mrówki
Po sznurku to teatr totalny – albo wstępujemy do rzeki błyskotliwych skojarzeń, awantury i przygody rozegranej na kilkunastu metrach kwadratowych, i toniemy w niej z rozdziawionym od uśmiechu i zaciekawienia dziobem, albo trzymamy się kurczowo masek głupawki, które nakłada na nas grupa rówieśników i brniemy w żałosne stereotypy.
Misterium polskie
Wojciech Kościelniak wielokrotnie przekonywał, że Chłopi to doskonały materiał dla teatru muzycznego.
Romanse i kolejnictwo
Jeśliby wyszło się z Teatru Powszechnego w Radomiu po pierwszej części Anny Kareniny, a nawet w jej trakcie, można by było odnieść wrażenie, że to wieczór, który powinien mieć raczej tytuł Romans z romansami.
Kogut, który ukradł zbrodnię
Teatr Groteska świetnie czuje najmłodszą publiczność w przedziale wiekowym 2-5 lat i naprawdę fajnie przyciąga widzów dorosłych. W środku jednak zieje repertuarowa dziura. O Ku-ku-ryku Słoneczniku w reż. Grzegorza Kwiecińskiego.
Dramat absurdu na mieliźnie bezsiły
Cóż więc pozostaje dziś artystom, którzy chcą zainscenizować Lekcję Ionesco?