Tryumf mrówki
Po sznurku to teatr totalny – albo wstępujemy do rzeki błyskotliwych skojarzeń, awantury i przygody rozegranej na kilkunastu metrach kwadratowych, i toniemy w niej z rozdziawionym od uśmiechu i zaciekawienia dziobem, albo trzymamy się kurczowo masek głupawki, które nakłada na nas grupa rówieśników i brniemy w żałosne stereotypy.
Trzy godziny borowiny
Wybrał się człowiek do teatru i wpadł na błoto. Że trafiło na Rewizora – bywa. Że to kompletnie nie ma sensu – to już gorzej.
Mortal combat strasznych mieszczan
Mortal combat strasznych mieszczan
Człowiek bez miłości i bez pracy staje się zombie. Nie jest nawet przezroczysty. Jest martwy za życia. Jak Klara. Klara miała pigułki na sen. Prezent od Georga. My dostaliśmy Przypadki Klary – pomysł na przebudzenie w porę. Aktorsko wcale udany pomysł.
Historia jednego dnia
Niełatwym zadaniem jest opowiadanie dzieciom o śmierci i umieraniu. Sztuka Tylko jeden dzień Martina Baltscheita, po którą sięgnął niedawno Śląski Teatr Lalki i Aktora Ateneum, doskonale radzi sobie z tym problemem.
Ślepi
Balladyna w Teatrze Małym jest blisko tego, co usłyszymy, czytając na głos sztukę Słowackiego, trochę dalsza od tego, czego tekst nie pokazuje w pierwszej, nieświadomej lekturze.