Mortal combat strasznych mieszczan
Mortal combat strasznych mieszczan
Człowiek bez miłości i bez pracy staje się zombie. Nie jest nawet przezroczysty. Jest martwy za życia. Jak Klara. Klara miała pigułki na sen. Prezent od Georga. My dostaliśmy Przypadki Klary – pomysł na przebudzenie w porę. Aktorsko wcale udany pomysł.
Blue is blue
Blue is blue
Rozumiem próbę dochowania wierności poetyce kultowego brytyjskiego artysty. Zabrakło jednak w Capitolu poczucia humoru.
Dom, który zbudował Jędrek
Przedstawienie Siegoczyńskiego jest, na jednym ze swych poziomów, całkiem udaną wiwisekcją polskiej obyczajowości sprzed dwudziestu lat.
Pozamiatane i zapomniane?
Austriackie realizatorki spektaklu i ich polscy partnerzy dają nam wyraźny sygnał: nie mamy nic do ukrycia, wywalamy wszystko na wierzch.
Rosemary, czyli triumf patriarchatu
To zasadnicze przesunięcie pozwoliło twórcom odczytać Dziecko Rosemary w zupełnie nowym, społeczno-obyczajowym kontekście.