„W moim końcu jest mój początek”

Siedząc na widowni Dużej Sali i spoglądając na minimalistyczną, czarno-białą scenografię Macieja Chojnackiego, myślałam o Marii Stuart Juliusza Słowackiego.

Nie mówię „żegnaj”, lecz „do widzenia”

Płaczemy nad naszą młodością chmurną i durną. Nad umarłym-żywym Raczakiem i nad samymi sobą.

Balet przeciw wojnie

Sucha, ale jakże wiele mówiąca data – 1914 – to tytuł spektaklu baletowego przygotowanego przez warszawski Teatr Wielki w związku z 100. rocznicą wybuchu I wojny światowej.

Hipnotyczny biceps kalenistyczny. Awangarda i socrealizm w Łodzi

Mariaż awangardy i socrealizmu od początku budził wątpliwości, może nawet drażnił. I dobrze.

Kaszubskie Dziady

Spektakl Remigiusza Brzyka buduje oryginalny pomysł inscenizacyjny, wyprowadzony z formuły adaptacji.

Nowa Klasyka Europy

Zakończona niedawno w Łodzi druga edycja festiwalu Nowa Klasyka Europy (24.10-21.11.2014) przebiegała pod hasłem interdyscyplinarności sztuki teatralnej.

Zrób sobie dobrze: pędź do teatru!

W Teatrze Polskim na Świebodzkim przeżyłem niezwykłe, intymne spotkanie z tekstem austriackiej autorki, tekstem, który powinien być mi obojętny.

Dom burzliwej starości

Niekwestionowaną wartością Chłopców są błyskotliwie nakreślone postaci stanowiące materiał dla aktorów, którzy zadziwiają widzów aktywnością i werwą. Na pierwszy plan wysuwa się świetna rola Mariana Opanii.

W jesiennych oparach opery

Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.

Lądowanie w zaścianku

Mogę mieć tylko nadzieję, że uda się znaleźć jakąś specjalną pomoc dla teatru, aby jednak tego Tansmana grano. To opera absolutnie wyjątkowa, dająca nam przy okazji nadzieję, że nieco nowoczesności ma swoje źródła również w naszym zaścianku.