Epos na dwóch kółkach

Spektakularność niewidocznego – tak w największym skrócie można opisać kluczowy paradoks książki Jakuba Papuczysa Tour de France jako przedstawienie kulturowe.

Więzienie i teatr

Elisabeth Åsbrink pisze świetnie. Czuły punkt porywa od pierwszej strony. Niektóre rozdziały czytałem na jednym oddechu.

Szwajcaria wśród lodów, czyli Wilhelm Tell

Od miesięcy z wielkim zaciekawieniem oczekiwałem tej premiery, bo Wilhelm Tell Gioacchina Rossiniego to opera wyjątkowa.

Bubel

Mogła powstać naprawdę pożyteczna książka, która po prostu przypominałaby czy porządkowała pewne fakty i zjawiska. Dostajemy jednak, jak mawiano w PRL-u, „towar drugiej jakości”.

Cywilizacja kontra dzicy

Z interpretacją Passiniego można się nie zgadzać, ale trudno odmówić jej spójności formalnej i logicznej.

Pogoń za nieuchwytnym

Przedstawienie Ratajczaka nie jest próbą mierzenia się z mitem legendarnego pisarza ani też próbą testowania tego mitu w nowej rzeczywistości.

Cztery dni klaunady

Klauni, linoskoczkowie, artyści cyrku i pantomimy zdominowali tegoroczną ULICĘ, czyli Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych w Krakowie.

Alternatywa w Polskim, czyli START – reaktywacja

Na koniec pozwolę sobie na wzniesienie okrzyku: „Stara alternatywa wiecznie żywa!”.

Dom burzliwej starości

Niekwestionowaną wartością Chłopców są błyskotliwie nakreślone postaci stanowiące materiał dla aktorów, którzy zadziwiają widzów aktywnością i werwą. Na pierwszy plan wysuwa się świetna rola Mariana Opanii.

W jesiennych oparach opery

Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.

Lądowanie w zaścianku

Mogę mieć tylko nadzieję, że uda się znaleźć jakąś specjalną pomoc dla teatru, aby jednak tego Tansmana grano. To opera absolutnie wyjątkowa, dająca nam przy okazji nadzieję, że nieco nowoczesności ma swoje źródła również w naszym zaścianku.