Nina i Paul, reż. Jerzy Moszkowicz, Centrum Sztuki Dziecka i Teatr Nowy im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu

Między ścianą a doliną
Cała zabawa w teatr, łącznie z owym jarmarcznym intermedium, służy opowiedzeniu w sposób delikatny, cierpliwy i łagodny, pełen współodczuwania i zrozumienia, historii jednego dnia spędzonego wspólnie przez Ninę i Paula.
Tymoteusz wśród ptaków, reż. Katarzyna Kawalec, Lubuski Teatr im. Leona Kruczkowskiego w Zielonej Górze

Tacierzyństwo
Tymoteusz wśród ptaków to bardzo dobry, mądry spektakl dla dzieci. Jeśli uda się aktorom utrzymać taką dyscyplinę grania jak na premierze, spektakl ma szansę stać się hitem teatru dla dzieci.
Salome, reż. Mariusz Treliński, Teatr Wielki – Opera Narodowa w Warszawie oraz Národní Divadlo, Praha

Salome, czyli portret rodzinny w kuchni
Salome, czyli portret rodzinny w kuchni
Największe wrażenie wywarła na mnie gra orkiestry, doskonale przygotowanej przez Stefana Soltesza, kierownika muzycznego inscenizacji, któremu należą się wielkie pochwały.
Róbmy swoje – piosenki Wojciecha Młynarskiego, reż. Wojciech Borkowski, Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie

Imperatyw Młynarskiego
Chwała Ateneum za przypomnienie piosenek Wojciecha Młynarskiego. Ich wykonawcami są niemal wyłącznie ludzie bardzo młodzi, większość z nich nie przekroczyła jeszcze trzydziestki.
Niderlandzka układanka
Clash/Fun/Light to pierwsza odsłona projektu Niderlandy, nad którym zespół Bałtyckiego Teatru Tańca będzie pracował niemal przez cały 2014 rok.
Opowieści z dreszczykiem
W spektaklu dyplomowym studentów Studium Aktorskiego im. Andrzeja Sewruka w Olsztynie mit pogranicza został zręcznie przetworzony przez horrorowo-komediową konwencję.
Wałbrzyski sen
Piotr Ratajczak, Arkadiusz Buszko i autor tekstu, Piotr Rowicki, nazwali ów event Sambą de mineiro („Górnicza samba”). Ale tak naprawdę, to samba „zamiast”. Zamiast prawdziwej podróży na mundial i zamiast radości z sukcesów polskiej reprezentacji na brazylijskich stadionach.
XXIV Festiwal Mozartowski otwarty
Ewelina Pietrowiak odczytała operę jako poważną sztukę dramatyczną. I tu rodzą się wątpliwości: czy wątłe przecież literacko Uprowadzenie z seraju do takiej lektury się nadaje?