Nie ma jak w rodzinie
Co robi Norbert Rakowski? Bawi się we wszystko, co Dogma 95 definitywnie odrzuca. Jako reżyser teatralny ma do tego święte prawo. Tylko że znowu chodzi o uzyskiwane efekty. A są one takie, że jako widz szybko zaczynam odnosić wrażenie, że Rakowskiego nie tyle interesuje sama historia, co sposób jej opowiadania.
Rockandrollowe życie
Kiedy już zaakceptuje się ten lekko kampowy sztafaż Rock of Ages można się bezkarnie i dobrze bawić tym, co wyczyniają na scenie aktorzy.
Jerzy Fryderyk Wielki i reżyserska perfidia
Twórczość samego Haendla mogłaby wypełnić wiele następnych edycji warszawskiego Festiwalu Oper Barokowych Dramma Per Musica.
Spowiedź dziecięcia wieku
Człowiek z Oklahomy Lindera nie sprawia wrażenia jakiegoś porywającego dramatu, a przynajmniej takiego, po który bardziej warto sięgnąć niż po któryś z tych rodzimych.
Baśniowa kategoria wagowa
Świat w przedstawieniu Adamczyka, choć mroczny, nie jest pozbawiony nadziei. Problem w tym, że droga do happy endu wiedzie przez śmierć.