Ostatnia taśma Krappa, reż. Robert Wilson, Change Performing Arts (Włochy)

Sztuka i pieniądze

Przedstawienie Wilsona po raz kolejny dowodzi, że nowe technologie mogą sprzyjać artystom teatru. Muszą być tylko perfekcyjnie zastosowane.
Krzesiwo, reż. Jarosław Kilian, Teatr Lalka w Warszawie

Lalka jako forma życia

Jarosław Kilian, który wybrał Krzesiwo na inaugurację dyrekcji w Teatrze Lalka, po mistrzowsku ożywia to, co pozornie nieożywione.
Angelika Kuźniak, Stryjeńska. Diabli nadali, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2015.

Powrót księżniczki

Stryjeńska. Diabli nadali Angeliki Kuźniak to ważna książka, przywracająca pamięć i zainteresowanie niebanalną artystką.
Macbeth, reż. Olivier Fredj, Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu oraz Maison d’Opéra Fédérale La Monnaie/De Munt w Brukseli

„Onirycznościowe lunatyctwo”, czyli Macbeth w Poznań Opera House

„Onirycznościowe lunatyctwo”, czyli Macbeth w Poznań Opera House
No i mamy w Poznaniu kolejną (po bardzo ciekawej Jenůfie Janačka) współprodukcję ze słynną brukselską operą La Monnaie/De Munt!
Kalina, reż. Agata Biziuk, Teatr Nowy im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu

Naprawdę jaka jesteś, nie wie nikt…

Wróżę temu spektaklowi długi żywot. Niech trwa – Kalina Jędrusik i Anna Mierzwa niewątpliwie na to zasługują.
Patron, reż. Łukasz Gajdzis, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie

Na obrotówce dziejów

Spektakl wyglądał tak, jakby frustracja i złość, jakie stały się udziałem Fredry, zawładnęły także rzeczywistością przedstawioną, a w takim wypadku trudno o wyważone, racjonalne narracje.
50. Wrocławskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora

Spotkamy się za pół wieku

Schodzimy do Piwnicy Świdnickiej we Wrocławiu. Na zewnątrz hula i szaleje Olimpiada Teatralna, dlatego zebranie nasze ma posmak podziemnej konspiracji artystycznej.

(Nie)przekładalności

(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.

Bez celu

Bez celu
Ale po co miałbym bronić Smoleńska w Teatrze Nowym? Nie wiem. Podobnie jak osoby odpowiedzialne za powstanie tego spektaklu nie wiedzą, po co on powstał.

Wojna ołowianych żołnierzyków

Wojna ołowianych żołnierzyków
Jacek Bunsch, inscenizując Księdza Marka, ugrzązł na artystycznej mieliźnie. I nawet jeśli tytułową rolę Macieja Tomaszewskiego uznamy za popis aktorskiego kunsztu, nie ma w reżyserskiej interpretacji poematu dramatycznego Juliusza Słowackiego ni krzty pięknej katastrofy.

Sen mara…

Sen mara…
Małgorzata Sikorska-Miszczuk i Wawrzyniec Kostrzewski stworzyli teatralny scenariusz, w którym pojawiają się Carollowskie postaci i motywy, ale dość gruntownie przetworzone.