W jesiennych oparach opery
Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.
Pustka na biało-czerwonym tle
Stańczyk. Musical łączy przeszłość z teraźniejszością także na płaszczyźnie wizualnej.
Władza bez trosk
Jeśli ktoś spodziewał się po spektaklu Klaty tego, iż opowie się on wyraźnie po którejś ze stron czy postaw, może się czuć zawiedziony.
Czy mają Państwo chwilę na rozmowę o człowieku?
Są Bogowie opowieścią o kłopotach znanych nam od czasów Wieży Babel, ale też świadectwem osobliwej polifonii.
Nie tutaj, nie teraz
Konformista Moravii jest rozliczeniem z włoskim faszyzmem; spektakl Szydłowskiego miał być, jak sądzę, odbiciem lęków części polskiego społeczeństwa i przestrogą.