Terrarium, reż. Wojciech Wiński, Teatr Usta Usta Republika i Teatr Wikingowie z Poznania

Wybrzydzanie i docenianie

Twierdzenie, że akcja Teatru Usta Usta Republika i Teatru Wikingowie pt. Terrarium to coś wtórnego, jest przesadą.
Pitawal – historie kryminalne Krakowa w piosenkach, reż. Anna Rokita oraz Najdroższy, reż. Giovanny Castellanos, Teatr Bagatela w Krakowie

Na zimowy spleen

Na przełomie października i listopada krakowska Bagatela zaprezentowała dwie premiery: Pitawal w reżyserii Anny Rokity i Najdroższego w reżyserii Giovanny’ego Castellanosa.
Festiwal Dramatu we Wrocławiu

Przyszłość, której nie było

Po ośmiu przedstawieniach i trzech czytaniach pozostałem z uczuciem, że współczesność jest boleśnie ściśnięta między przeszłością a przyszłością. Miewa napady klaustrofobii oraz nerwicy pourazowej.
Wyspa, reż. Grzegorz Bral, Teatr Pieśń Kozła we Wrocławiu

Wyspa skarbów

Możecie kręcić nosami, ale moim zdaniem 4 grudnia oglądaliśmy teatralne arcydzieło na miarę legendarnego Apocalypsis cum figuris.
Nie mów nikomu, reż. Adam Ziajski, Centrum Rezydencji Teatralnej Scena Robocza w Poznaniu

Zza szyby po węgiersku

Nie mów nikomu to udana próba oswojenia nas z losem ludzi wykluczonych. Bez sentymentalizmu, bez epatowania tragizmem ich losu.
Pomnik, reż. Jiři Havelka, Wrocławski Teatr Lalek

Monstrum

Spektakl Havelki, adresowany do młodzieży, uświadamia, jak trudno rozmawiać z uczniami podstawówek i gimnazjów o historii najnowszej.
Matka Courage i jej dzieci, reż. Michał Zadara, Teatr Narodowy w Warszawie

Pacyfa

Michałowi Zadarze łatwiej dogadać się z Bertoltem Brechtem niż z polskim romantyzmem. Prosty przekaz, zero metafizyki i potencjał dosadnej spektakularności – wszystko to najwyraźniej odpowiada „pierwszemu inscenizatorowi Dziadów bez skreśleń”.
Ja i Beatrix, reż. Lech Mackiewicz, Teatr Lubuski w Zielonej Górze

Wstyd

Wstyd – to uczucie towarzyszyło mi przez większość spektaklu Ja i Beatrix Jerzego Safjańskiego w reżyserii Lecha Mackiewicza w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.

Znachor w świątyni kiczu

Znachor w świątyni kiczu
Jakub Roszkowski w Teatrze im. Słowackiego próbuje opowiedzieć Znachora na nowo. Współczesnym językiem, który zakłada ironię i dystans wobec łatwych wzruszeń, bierze w nawias historię opowiedzianą przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Jej bohater nie poddaje się jednak tak łatwo.