Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Święci lewacy
Oglądając Judaszawła, nie mogłem pozbyć się wrażenia, że twórców najmniej w tej historii interesuje metafizyka.
Futurystyczni ślepcy
Koniec śmierci to kolejny spektakl Tomasza Bazana, w którym reżyser powraca do zagadnień somatycznych, technologii oraz performatywnego eksperymentu.
PPA OFF: Zaduma, zdziwienia i uprzedzenia
Nie będę ukrywał, lubię Nurt Off Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Są ku temu dość liczne powody.