Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Karnawał w Akademii
Nie chciałbym, by te moje wybrzydzania przesłoniły niewątpliwe walory inscenizacji Jerzego Jana Połońskiego.
ZWROT. There Is No Alternative. Część druga.
ZWROT. There Is No Alternative. Część druga.
Jak udowadnia to frekwencja, dolnośląski off ma swoich widzów i przy sprzyjających warunkach z pewnością zwiększy ich liczbę.
Na co komu zgoda
Rozumiem zarzuty, jakie krytycy stawiają przedstawieniu. A jednocześnie ta Zemsta istotnie mnie poruszyła.
Recenzja przerwana
Przykro, że znakomity zespół Opery Wrocławskiej, o coraz lepszej marce w Europie, firmuje takiego gniota. Nie wspominając o uśmiercaniu wspaniałej opery Beethovena.