Anna Karenina, choreografia Tomasz Kajdański, Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu

Namiętności po klasycznemu

Dyrekcja Teatru Wielkiego wie, co robi, kształtując repertuar swej sceny w sposób wyważony, nie zaniedbując publiczności o bardziej tradycyjnych gustach.
42. Opolskie Konfrontacje Teatralne „Klasyka Żywa"

Siedmioro klasycznych

Siedmioro z Komisji Artystycznej na czele z Dariuszem Kosińskim, uzbrojonych po zęby w najlepsze chęci, jeździło po całej Polsce „odstrzeliwując” kandydatów do nagród.
Dogville, reż. Rafał Matusz, Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu

To miasto

Dla Rafała Matusza Dogville to pytanie o kondycję moralną współczesnej cywilizacji.
KONTRAPUNKT Przegląd Teatrów Małych Form

Małe formy ważne sprawy

Kontrapunkt nadal daje mieszkańcom Szczecina możliwość zobaczenia ciekawych, wyróżnionych przez fachową radę programową przedstawień.
Ziemianie, reż. Lena Frankiewicz, Wrocławski Teatr Lalek

Gdyby Ziemia mogła mówić

Zespół Wrocławskiego Teatru Lalek pod reżyserskim okiem Leny Frankiewicz robi jednak wiele, by koncepty dramaturga unieść w rejony poetyckiej niejednoznaczności.
Oświadczyny / Niedźwiedź, reż. Juliusz Dzienkiewicz, Lubuski Teatr w Zielonej Górze

Zawsze niech będzie Czechow!

Niedźwiedź jest w ramach omawianego tu teatralnego wieczoru jedynie przygrywką do erupcji najpierw subtelnie podsycanego, a potem już karnawałowo rozbuchanego komizmu Oświadczyn.
Cesarz Kaligula, reż. Ingmar Villqist, Teatr Bagatela im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego w Krakowie

Kaligula, czyli kto?

Trudno uciec od pytania, na ile Ingmarowi Villqistowi udało się choć po części zbadać fenomen cesarza Kaliguli?
Dwie drogi, czyli jeszcze więcej ballad i romansów rosyjskich, Andrzej Lajborek, Teatr Nowy w Poznaniu

A wsio taki żal...

Wieczór w Teatrze Nowym można zaliczyć do udanych, jak zawsze, kiedy człowiek ma okazję posłuchać mądrych słów w dobrym wykonaniu.

Bałwan czy spryciarz?

W Och-Teatrze Józefa Szwejka gra Zbigniew Zamachowski i rola ta jest dla niego stworzona. Zamachowski, z wiecznie przyklejonym do twarzy uśmiechem, buduje postać zagadkową, niejednoznaczną, łączącą sprzeczności. Podąża za oryginałem i tworzy wizerunek bohatera, który do końca pozostawia widzów w niepewności, czy cierpi na wrodzony kretynizm, czy tylko jest przebiegłym błaznem udającym głupka.

Polifonie pamięci

Co by się stało, gdyby o Marcu – jego historycznych preludiach i epilogach – pomyśleć w kategoriach jednej opowieści zbierającej wszystkie niespójne i pozornie gryzące się ze sobą wątki w całość?