Strefa , reż. Przemysław Wojcieszek, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

A to Polska właśnie

Wojcieszek słynie z prowokacji. Opowieść o niewolniczej pracy w Toyocie przemienił w moralitet o współczesnej Polsce.
Madagaskar – musicalowa przygoda, reż. Jerzy Jan Połoński, Teatr Muzyczny w Poznaniu

Śmiało wyginają

Wszyscy wyginają śmiało ciała a sama Oksana Hamerska jako Król Julian ma w sobie tyle energii, że mogłaby rozświetlić cały Poznań. I niech to trwa jak najdłużej.
Studium o Hamletach, reż. Waldemar Raźniak i Tomasz Rodowicz, Teatr CHOREA w Łodzi / Akademia Teatralna im. A. Zelwerowicza w Warszawie

Hamleci miedzą

Raźniak z Rodowiczem robią opowieść o nowych wcieleniach gestów, hamletyzmie jako stanie świadomości i hamletyzmie jako spoiwie wspólnoty.
Anna Karenina, choreografia Tomasz Kajdański, Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu

Namiętności po klasycznemu

Dyrekcja Teatru Wielkiego wie, co robi, kształtując repertuar swej sceny w sposób wyważony, nie zaniedbując publiczności o bardziej tradycyjnych gustach.
42. Opolskie Konfrontacje Teatralne „Klasyka Żywa"

Siedmioro klasycznych

Siedmioro z Komisji Artystycznej na czele z Dariuszem Kosińskim, uzbrojonych po zęby w najlepsze chęci, jeździło po całej Polsce „odstrzeliwując” kandydatów do nagród.
Dogville, reż. Rafał Matusz, Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu

To miasto

Dla Rafała Matusza Dogville to pytanie o kondycję moralną współczesnej cywilizacji.
KONTRAPUNKT Przegląd Teatrów Małych Form

Małe formy ważne sprawy

Kontrapunkt nadal daje mieszkańcom Szczecina możliwość zobaczenia ciekawych, wyróżnionych przez fachową radę programową przedstawień.
Ziemianie, reż. Lena Frankiewicz, Wrocławski Teatr Lalek

Gdyby Ziemia mogła mówić

Zespół Wrocławskiego Teatru Lalek pod reżyserskim okiem Leny Frankiewicz robi jednak wiele, by koncepty dramaturga unieść w rejony poetyckiej niejednoznaczności.

Bałwan czy spryciarz?

W Och-Teatrze Józefa Szwejka gra Zbigniew Zamachowski i rola ta jest dla niego stworzona. Zamachowski, z wiecznie przyklejonym do twarzy uśmiechem, buduje postać zagadkową, niejednoznaczną, łączącą sprzeczności. Podąża za oryginałem i tworzy wizerunek bohatera, który do końca pozostawia widzów w niepewności, czy cierpi na wrodzony kretynizm, czy tylko jest przebiegłym błaznem udającym głupka.

Polifonie pamięci

Co by się stało, gdyby o Marcu – jego historycznych preludiach i epilogach – pomyśleć w kategoriach jednej opowieści zbierającej wszystkie niespójne i pozornie gryzące się ze sobą wątki w całość?