Napoli 1841, choreo. Johan Kobborg, August Bournonville, Opera Wrocławska

Duńczyk w Neapolu

Duńczyk w Neapolu
Napoli 1841 to świetna okazja do poznania mało u nas znanej twórczości wielkiego duńskiego choreografa.
Tajemniczy ogród, reż. Justyna Łagowska, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

Chaszcze nie ogród

Chaszcze nie ogród
„Nie wiem, za duży wybór”. Tak musi brzmieć odpowiedź na pytanie: „O czym w zasadzie jest Tajemniczy ogród w Teatrze Nowym?”.
Iwona, księżniczka Burgunda, reż. Adam Orzechowski, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

Z nią wszystko można

Z nią wszystko można
Iwona, księżniczka Burgunda to przedstawienie z jednej strony realizujące styl teatru Adama Orzechowskiego ale z drugiej – ciekawie przekraczające ostatnie odsłony tego stylu.
La Cenerentola / Kopciuszek, reż. Jitka Stokalska, Polska Opera Królewska w Warszawie

Bajeczne dźwięki

Bajeczne dźwięki
Kopciuszek razem z Włoszką w Algierze i Cyrulikiem sewilskim składa się na program dorocznego Letniego Festiwalu Polskiej Opery Królewskiej.
Feblik, reż. Lena Frankiewicz, Teatr Narodowy

Jak napisać modny dramat?

Jak napisać modny dramat?
Teatr Narodowy podjął próbę otwarcia na współczesną polską dramaturgię. Niestety nie można jej uznać za udaną. Feblik to kręcenie loków na łysinie, żeby przywołać znakomity aforyzm Karla Krausa.
Mała apokalipsa 20XX, reż. Waldemar Raźniak, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

Powrót Literata

Powrót Literata
Mała apokalipsa 20XX mogłaby się złożyć w interesujący dyptyk z pokazywanym na tej samej scenie Schronem przeciwczasowym w reżyserii Marcina Wierzchowskiego.
Wielki Gatsby, reż. Jakub Roszkowski, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Pogoda dla bogaczy

Pogoda dla bogaczy
W interpretacji Jakuba Roszkowskiego interesująco prowadzony jest również wątek romansu Gatsby’ego z Daisy.
Życie Galileusza, reż. Konrad Imiela, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu

Pożytki z Galileusza

Pożytki z Galileusza
Konrad Imiela zmierzył się z teatrem epickim Brechta w Wałbrzychu. Galileusz Imieli to „nasz współczesny”.

Ani mi się śni

Ani mi się śni
Alicja uwodzi formą, czaruje piosenkami, ale tym, którzy oczekują morału i jasnego przesłania, pokazuje figę z makiem. Daje do rozgryzienia zagadkę bez instrukcji obsługi, zmusza do wysiłku interpretacji bez taryfy ulgowej.

Zmysł udziału

Zmysł udziału
Noc Walpurgi nie jest przedstawieniem przyjemnym – i to nie ze względu na tematykę. Tę mamy w polskim teatrze na tyle oswojoną, że coraz trudniej uruchomić tkwiący w niej ładunek emocjonalny.