Koniec wielkiej wojny!, reż. Leszek Bzdyl i Katarzyna Chmielewska, Teatr Dada von Bzdülöw, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

To już chyba koniec

Dada, jak to ma w zwyczaju, dobrze wie, gdzie nas dźgnąć.
Rutka, reż. Karolina Maciejaszek, Teatr Lalek Arlekin im. Henryka Ryla w Łodzi

Z dzieciakami o wojnie

Rutka łódzkiego Arlekina to spektakl wyjątkowy, w którym o najtragiczniejszych wydarzeniach z historii miasta opowiada się bez banalnych metafor i zdrobnień.
Jacek Sieradzki, Widok przez scenę, Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego, Warszawa 2019

Głos rozsądku

Krytyczny ton przewijający się przez większość tekstów Sieradzkiego wydaje się dzisiaj czymś egzotycznym.
Kurs, reż. Sara Bustamante-Drozdek, Centrum Rezydencji Teatralnej Scena Robocza

Allegro vivace furioso

Allegro vivace furioso
Mamy w Kursie do czynienia z prawdziwym koncertem zespołowej gry, naznaczonym iście karkołomnymi, a jednak w pełni wiarygodnymi przejściami od komediowej groteski do „piereżywajuszczej” tragedii
Pippin, czyli historia prawdziwa o poszukiwaniu szczęścia, reż. Jerzy Jan Połoński, Teatr Muzyczny w Poznaniu

Odkrycie!

Publiczność Teatru Muzycznego w Poznaniu dojrzała już do zburzenia czwartej ściany i zabawy widowiskowymi konwencjami.
Rock of Ages, reż. Jacek Mikołajczyk, Teatr Syrena

Rockandrollowe życie

Kiedy już zaakceptuje się ten lekko kampowy sztafaż Rock of Ages można się bezkarnie i dobrze bawić tym, co wyczyniają na scenie aktorzy.
V Festiwal Oper Barokowych Dramma per Musica, 6-22 września 2019, Warszawa

Jerzy Fryderyk Wielki i reżyserska perfidia

Twórczość samego Haendla mogłaby wypełnić wiele następnych edycji warszawskiego Festiwalu Oper Barokowych Dramma Per Musica.
Człowiek z Oklahomy, reż. Cezary Iber, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Spowiedź dziecięcia wieku

Człowiek z Oklahomy Lindera nie sprawia wrażenia jakiegoś porywającego dramatu, a przynajmniej takiego, po który bardziej warto sięgnąć niż po któryś z tych rodzimych.

Bajeczka bien faite

Bajeczka bien faite
Nie sądzę, żeby generalny powrót do takiego tworzenia teatru dla dzieci był dobrym pomysłem, ale raz na jakiś czas, szczególnie kiedy jest to tak dobrze zrobione przedstawienie, jak spektakl Zaczykiewicza, oglądanie czegoś tak uroczo staroświeckiego może dać prawdziwą przyjemność.

W oleju i bez ikry

Zupełnie nie rozumiałem triumfalizmu popremierowych przemówień reżysera i kierownictwa Nowego, o tym, że zrobienie udanego Czego nie widać jest trudniejsze niż zrobienie dobrego Ryszarda III.