Capri – wyspa uciekinierów, reż. Krystian Lupa, Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera

Po tym, co teraz

W spektaklu Capri – wyspa uciekinierów Krystian Lupa zarówno wytyka naszą codzienność palcem, jak i doświetla ją metaforą, nie strzelając jednak oskarżeniami we wszystkich, w których mógłby strzelać.
Antygona w Nowym Jorku, reż. Maciej Marczewski, Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu

Prawa Murphy’ego

Przedstawienie w Teatrze im. Wilama Horzycy nie odstępuje oryginału Głowackiego ani na krok, wiernie przenosi słowo, skrupulatnie czyta didaskalia.
Mock. Czarna burleska, reż. Konrad Imiela, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

Atrofia Mocka

Konrad Imiela spróbował ukazać przedwojenny Breslau jako źródło patologicznych obsesji. Dlatego Mock na scenie Capitolu wygląda inaczej niż na stronach powieści.
4. Festiwal małych Prapremier, 15-20 września, Wałbrzych

W obronie małych

Małe Prapremiery są festiwalem dla widza. Nie dla krytyków czy jakieś hermetycznej grupki koneserów.
Czarownice z Salem, reż. Jan Buchwald, Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu

„Czy widziałeś diabła?”

Elbląska adaptacja Czarownic z Salem, mimo że estetycznie umocowana niemal wyłącznie w krajobrazie siedemnastowiecznej Ameryki, brzmi nadzwyczaj współcześnie.
Tajemnica krzyczącego zegara, reż. Laura Sonik, Teatr Lalek Pleciuga w Szczecinie

Zagadka

Tajemnica krzyczącego zegara to spektakl, który wygląda tak, jakby powstał w czasach amerykańskiego wydania książki w klasycznym teatrze z meblami.
Niedoparki, reż. Paweł Aigner, Teatr Lalki i Aktora w Opolu

Poszukując pary

W trwającym ciut ponad godzinę spektaklu odpowiedzialnej za adaptację Malinie Prześludze udało się zakręcić iście szekspirowską intrygę, tu i ówdzie puszczając oczko do dorosłej publiczności.
Światła na wszystkie strony. Prace ofiarowane profesor Lidii Kuchtównie, red. Joanna Stacewicz-Podlipska, Ewa Partyka, Instytut Sztuki PAN, Warszawa 2019

Pochwała historii teatru

Znaczna część tekstów zawartych w Światłach... to efekty spotkań badaczy z jakimś zapomnianym rękopisem, szkicem czy innym dokumentem.

True story

True story
Without music I am nothing to krótkie, kameralne przedstawienie. W moim odczuciu – nazbyt zwięzłe i urywające się w momencie, którego rozwinięcie chciałoby się zobaczyć.

Po bandzie

Gruba kreska, którą Svoboda kreśli świat Tartuffe’a, wyklucza najważniejszą bodaj u Moliera gorycz, która nieodmiennie towarzyszy rozpoznaniu rzeczywistości.