Zła wróżba na 2014
Prawdopodobnie lepiej byłoby o tym nie pisać, przemilczeć sprawę, mordę w kubeł i nabrać wody w usta, zaszyć wargi, zamknąć się, być cicho, wstrzymać oddech, nie dać się chwycić za słowo, wyciszyć się, ani pisnąć, ni mru-mru, siedzieć jak mysz pod miotłą i trzymać język za zębami, zachować wiedzę dla siebie, skamienieć i milczeć jak głaz.
Nabzdyczenie
W znakomitej książce Jacka Wasilewskiego Opowieści o Polsce. Retoryka narracji autor niezwykle ciekawie opisuje i wyjaśnia mechanizmy rodzenia się narracji tworzących tkankę naszej historii, narracji zazwyczaj bardzo odległych od suchych faktów, czyli tzw. rzeczywistości. (Na wszelki wypadek piszę „tzw.”, bo przecie żadnej rzeczywistości nie ma, nie było i nie będzie przynajmniej do czasu, kiedy się nie ogłosi w miarodajnych periodykach humanistycznych, że takowa się odnalazła.)
K/205: Pokoik w powietrzu
Zbigniew Ruciński znów wchodzi na scenę, tylko że teraz jest to scena w Teatrze Pamięci i z pasją powtarza swoją rolę. Wszystkie ważne role na raz.
K/204: Pochwaleni niech będą ornamentatorzy...
Bardzo źle myślę o tym, co się stało w tamten poniedziałek z polskim teatrem, reprezentowanym przez tak oprawionego w doraźne interesy wyborcze Popiełuszkę.
K/203: Mięso armatnie
W marszu takim jak ten idzie się z miłości do wolności i tolerancji, idzie się ze słabszymi przeciwko silniejszym.
K/202: Tak zwana czeskość w obłędzie
Mikulášek kończy we wtorek 9 października czterdzieści lat. Niepostrzeżenie dla samego siebie zmienił się z młodego reżysera w klasyka czeskiej sceny.