Zła wróżba na 2014
Prawdopodobnie lepiej byłoby o tym nie pisać, przemilczeć sprawę, mordę w kubeł i nabrać wody w usta, zaszyć wargi, zamknąć się, być cicho, wstrzymać oddech, nie dać się chwycić za słowo, wyciszyć się, ani pisnąć, ni mru-mru, siedzieć jak mysz pod miotłą i trzymać język za zębami, zachować wiedzę dla siebie, skamienieć i milczeć jak głaz.
Nabzdyczenie
W znakomitej książce Jacka Wasilewskiego Opowieści o Polsce. Retoryka narracji autor niezwykle ciekawie opisuje i wyjaśnia mechanizmy rodzenia się narracji tworzących tkankę naszej historii, narracji zazwyczaj bardzo odległych od suchych faktów, czyli tzw. rzeczywistości. (Na wszelki wypadek piszę „tzw.”, bo przecie żadnej rzeczywistości nie ma, nie było i nie będzie przynajmniej do czasu, kiedy się nie ogłosi w miarodajnych periodykach humanistycznych, że takowa się odnalazła.)
Jutro nie umiera nigdy albo kto puścił bąka w salonie?
No i mamy w Poznaniu kolejną aferkę. Można wsiąść na kolejnego dyrektora teatru (instytucji kultury przecież!), że używa słów uznawanych za wulgarne.
Etnoteatr. Antopolog w podróży cz.4
Bardzo chciałbym wierzyć, że Hadza, których spotkałem w buszu i którzy zrobili na mnie tak piorunujące wrażenie, byli autentycznymi Hadza, a nie Hadza odgrywającymi etnoteatr dla turystów.
Teatr smaków. Antropolog w podróży cz. 3
Wschodni artysta-kucharz musi zadbać, by jego dzieło-danie oferowało publiczności wszystkie główne smaki i przez to umożliwiało widzom doświadczenie pełnego wachlarza emocji.
O potrzebie teatru. Antropolog w podróży cz. 2
O potrzebie teatru
Gorgiasz z Leontinoi twierdził, że teatr to oszustwo i dlatego w teatrze ten, kto się oszukać pozwala, mądrzejszy jest od czujnego tropiciela prawdy.