Hamlet, czyli scenariusz dla czterech aktorów (i jednego artysty multimedialnego)
Hamlet, czyli scenariusz dla czterech aktorów (i jednego artysty multimedialnego)
Hamlet x 5 to film jakby wyjęty z wyłowionej butelki z przekazem z innej epoki, z innego świata – film-kapsuła pamięci. Przypomina złote czasy Teatru Telewizji.
Nasennik teatralny: Scenografia, czyli wystrój salonu sztucznego Boga
Scenografia, czyli wystrój salonu sztucznego Boga
Reżyser w teatrze pasuje się z Bogiem. Wchodzi w jego buty. Jakie buty nosi Bóg? Od Gucciego nie, bo tam projektowano dżinsowe kopytka dla diablicy. Bardziej od Manola Blahnika. To jedyne buty, przez które można się podrapać w stopę.
Kartagina
Przestrzeń sali podzielona skośnie ustawioną Ścianą. Trwałość i siłę grubej, ciężkiej i agresywnej linii wydobywa słabe, zimne światło. W zupełnej ciszy pojawia się kilku ludzi. Nerwowy szept. Nie można rozróżnić słów, ale w zduszonych głosach, w skulonych ciałach, w gwałtownych, lecz małych ruchach wyraźnie widać tajone, pulsujące zniecierpliwienie.
Kołonotatnik 2: Te drugie kobiety
Jarzynie i jego aktorkom udała się rzecz niezwykła: zmaterializowali w teatrze wszystkie lęki i pragnienia dojrzałości przechodzącej w starość.
Fajną sztukę dziś widziałem, cz. 3
W październiku 2013 i w styczniu 2014 zamieściłem na portalu teatralny.pl dwie części „megafelietonu”, odsądzającego od czci, wiary i wykształcenia osoby używające słowa „sztuka” dla nazwania spektaklu teatralnego.
Kołonotatnik: Przyszłość polskiej teatrologii
Od wielu lat jestem cichym wielbicielem recenzji teatralnych autorstwa pracowników naukowych i teatrologów teoretyków.
Niczym feniks z popiołów…
Władze instytucji już teraz zapowiadają bowiem w pewnym sensie kontynuację działań Śląskiego Teatru Tańca, łącznie z organizacją Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego i Festiwalu Sztuki Tanecznej, choć oczywiście nie nazywają tego w ten sposób, a nawet pragną uniknąć takich skojarzeń.