Zrzędność i przekora: „Jak ślicznie, lekko tańczysz pan!”
Cały ten felieton piszę z nieutulonego żalu, że mianowicie nie zrealizowałem w życiu mego autentycznego powołania. Może bym nie doszedł do tak przygnębiającej konkluzji, gdyby studenci nie pokazali mi na zajęciach teledysku z piosenką Chleb w wykonaniu Doroty Masłowskiej.
Persona Grata
Sandra Korzeniak gra Marilyn Monroe tak, jak gdyby przygotowywał ją do tej roli Lee Strasberg w Actors Studio w Nowym Jorku w tajemnicy przed Krystianem Lupą. Grasz zakochaną? Przypomnij sobie pierwszą miłość. Grasz kogoś, komu nie chce się żyć? Przypomnij sobie, jak zażyłaś (nomen omen) trzydzieści tabletek barbituranu i popiłaś szklanką whisky. Grasz nagą modelkę? Przypomnij sobie, jak po raz pierwszy zdjęłaś przed lustrem majtki.
K/255: Kwarantanna. Tydzień drugi
K/255: Kwarantanna. Tydzień drugi
W jednej chwili wszyscy recenzenci i krytycy zmienili się w historyków teatru. Zajmują się wyłącznie teatrem, który był.
K/254: Teatr postpandemiczny. Kilka myśli panicznych
K/254: Teatr postpandemiczny
Teatru nie ma. Zniknął nie z własnej winy. I długo go nie będzie. Im szybciej to sobie uświadomimy, tym lepiej.
K/253: Woda i śmierć
K/253: Woda i śmierć
Magnolia zawiera w sobie całą złość reżysera na świat i ludzi, a jednocześnie jest w niej, jakby to rzec, nauka moralna.
K/252: Ściana i ciało
K/252: Ściana i ciało
Oglądałem nowy spektakl Darii Kopiec ze słupskiego Teatru Nowego, opowiadający o dojrzałości i pustce, o zapełnianiu i utracie, o wzajemnych relacjach miłości i przestrzeni.