K/124: Alfabet rozrzucony, czyli Artyści
K/124: Alfabet rozrzucony, czyli Artyści
Szybciej, niż to sobie obliczyłem, bo jeszcze w październiku, skończył się serial Artyści. I mam takie wrażenie, że skończył się za szybko. Jeszcze byśmy sobie w tym dziadowskim teatrze pobyli, pośmiali się, ponarzekali na niego.
K/123: Trzy przedstawienia, o których jeszcze nie słyszeliście
Zawsze lubiłem off. Choć parę razy w życiu wydawało mi się, że „umarł, umarł i leży na desce”. Dziś ma różne oblicza, ciężko wrzucić opisane poniżej spektakle do jednego worka, ale warto szukać ich na małych festiwalach, połazić za nimi po piwnicach i strychach.
K/216: #MeToo po niemiecku
K/216: #MeToo po niemiecku
Berliński Gorki jest dziś szanowany w teatralnej Europie, bo desperacko i wbrew politycznym trendom demonstruje na sobie samym plusy multikulturowej i wielonarodowej utopii.
K/215: Stuletnia wojna trzydziestoletnia
Wydaje mi się, że Rysova szuka z pomocą swoich aktorów pojemnej formy, służącej do mówienia o końcu różnych rzeczy – miłości, życia, sztuki nawet.
PS do K/214
Wolałbym, żeby tych czterech strasznych dni nie było – żeby dyrekcja Maski od razu w piątek powiedziała na konferencji to, co powiedziała w poniedziałek.
K/214: Cenzura
Monika Szela i Jacek Popławski nie zdali egzaminu z dyrektorskiej niezależności, co dyskwalifikuje ich na przyszłość jako kierowników jakichkolwiek placówek artystycznych.