16 sekund
Johnny, bohater jednego z opowiadań Stefana Themersona, wspomina nauki swojego ojca: „Pamiętaj, jak chcesz coś zrobić i nie jesteś zupełnie pewien, czy to dobre, policz do trzech. Jeżeli nadal masz ochotę to zrobić, policz jeszcze do pięciu. Jeżeli nadal chcesz to zrobić, policz jeszcze raz do ośmiu. I jeżeli nadal chcesz to zrobić, to rób to!”.
Kraina wielkich malarzy
Malowniczość, gen malowniczości, odwieczny pociąg do szarpiących serce polskie, gardło polskie dławiących krajobrazów, najlepiej bitewnych, olejną farbą, kamerą lub atramentem stwarzanych, ogromnych, na całą ścianę, na cały ekran, na całą ryzę papieru, na pół gazety. Malowniczość od zawsze i na zawsze szlachetna i godności pełna. Malowane bajki są jak powietrze, jak chleb, jak woda.
Sen o Literze Prawa
Śniło mi się, że w pewnym teatrze zapragnąłem umieścić jedną z postaci przedstawienia na huśtawce – 40-50 centymetrów nad ziemią. Okazało się, że zgodnie z przepisami (przepraszam, Przepisami raczej) zatwierdzonymi przez Parlament na wniosek Ministra, który wcześniej uzyskał zgodę i poparcie Związków i Stowarzyszeń Twórców, aktorka, osoba pełnoletnia musi być na scenie ubezpieczana podwójną liną przez fachowca z aktualnym Certyfikatem Zabezpieczacza Osób Pracujących na Dużych Wysokościach.
Skandal
Pierwszy felieton, który opublikowałem na tym wortalu, poświęciłem Teatrowi Telewizji. Nosił tytuł Nekrolog. Trochę mnie przygnębił fakt, że znaczek „lubię to” kliknęły przy nim zaledwie trzy osoby, bo w moim odczuciu był to wyraz najgłębszego egzystencjalnego bólu po utracie ukochanej formuły artystycznej, formuły, która jest unikalna i wyjątkowo pojemna.
Miejsce Schillera? Gdy biedny się żeni, noc jest krótka
Miejsce Schillera?
Jasiński widzi u podnóża Wawelu kabaret. Tłumaczą go choćby ostatnie wybory „elektroniczne”. Zagrzmiał na puentę pieśnią, która obudzi każdego. Upiora niestety też.
Zrzędność i przekora: „Kizie-mizie dziś wieczór znikają…”
Przyjaźniłem się z Basią Swinarską, wdową po Konradzie. Oboje mieli fioła na punkcie kotów. Za życia Swinarskiego, w domu pod Otwockiem trzymali ich dziesiątki.
O spostrzegawczości
Jeszcze niedawno uważaliśmy, że to dobrze, kiedy publiczność wychodzi. Nie przyjmowaliśmy do wiadomości, że może to nie głębia, lecz zwykła nuda nas wywiewa… A teraz nam się okazało, że już nawet wychodzić nie ma kto.
Zrzędność i przekora: „Exsultate, jubilate!”
Ojciec Święty Franciszek, dziękując jubilatom za, jak się wyraził, „ubogacenie naszych serc i umysłów”, wspomniał też o związkach T8D z kościołem katolickim.












