Wieloryb Jacka Głomba to przedstawienie z rodzaju tych, które możemy przyjąć z całym jego dobrodziejstwem bądź całkowicie odrzucić. Nie ma tu przestrzeni na półśrodki, wahania, „półbycie”.
Jeśli rezultatem zagrania Klątwy w Słupsku będzie dymisja Nowaka i koniec Teatru Nowego, to trzeba się zastanowić, czy warto było stawiać sprawy na ostrzu noża.
Śmierć białej pończochy, reż. Adam Orzechowski, Teatr Wybrzeże w Gdańsku
Adam Orzechowski bardzo sprawnie potęguje wpisaną w tekst Pankowskiego opresyjność politycznych mechanizmów, ich obojętność wobec pojedynczego istnienia.
Tlen, reż. Aleksandra Skorupa, Nowy Teatr w Słupsku