Dyrekcja Teatru Dramatycznego tą repertuarową decyzją pokazała, że leży jej na sercu troska o teatralną tradycję. I tylko czegoś temu wszystkiemu nie dostaje.
Jeżeli reżyser wie, co chce robić, to zapraszam do współpracy, ale jeżeli jeszcze poszukuje, to znaczy, że musi iść gdzieś indziej. Rozmowa z Krystyną Jandą, aktorką i dyrektorką artystyczną Teatru Polonia i Och-Teatru.
Każdy, kto choć raz odwiedził Teatr Narodowy, musiał przechodzić obok pomnika Wojciecha Bogusławskiego dłuta Jana Szczepkowskiego. Wyfraczony mężczyzna z cylindrem w ręku wydaje się taksować w powadze mijającą go publiczność.
Kameralne spektakle T.C.R. mają w sobie szlachetne skupienie. Nie moralizują. Nie zmuszają do interwencji. Ot, takie sobie, intymne kontemplacje codzienności.
Ślub, reż. Mikołaj Grabowski, Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu
Pisanie o Garderobianym z małej sceny Teatru Narodowego jest działaniem czysto kronikarskim. Nie ma żadnego wpływu na odbiór przedstawienia czy też na frekwencję.