Kołonotatnik 39: Wielcy soliści, część pierwsza

Wycięcie wszystkich dwuznaczności rozwala logikę połowy scen w warszawskim Kupcu weneckim. Ale Aldona Figura ma dobre przeczucie. Wszyscy bohaterowie są w tej tragedii źli.

Bal debiutantów u Wolanda

Pomysł Raźniaka na adaptację powieści Bułhakowa wyrasta w pewnym stopniu z lektury listów i dzienników samego autora.

Stare komedie po nowemu

Gdański Gianni Schicchi podczas stołecznej prezentacji w WOK okazał się przedstawieniem doskonałym w każdej minucie przebiegu.

W Warszawie jest jak w oku cyklonu

W Warszawie co chwilę pojawia się kolejny następca Lupy albo Jarockiego, kreowany przez konkretne środowisko czy teatralną koterię. Rzadko jednak taki „kandydat” dysponuje znajomością podstawowych narzędzi teatralnego rzemiosła. Rozmowa z aktorem Przemysławem Bluszczem.

Zrzędność i przekora: Podglebie współczesności

Zdarzyło się jednak i tak, że jeden z moich nauczycieli akademickich zaparł się i oznajmił, że za żadne skarby nie zaliczy mi swoich zajęć. Kto zaś był owym surowym i nieprzekupnym preceptorem? – zapytacie. Odpowiadam: Jacek Sieradzki.

Zakazany owoc

Krystyna Janda, reżyserująca Upadłe anioły na scenie warszawskiego OCH-Teatru, zdołała połączyć dwa światy: minionej epoki i ponadczasowego humoru.

Godzina skeczów (czegoś) męczących

Ani mnie dziś Quo vadis Sienkiewicza ziębi, ani grzeje, nicowanie tej mocno zetlałej już powieści jest czynem nieprzesadnej odwagi.

Bon appétit!

Bon appétit!
Niestety, warszawskie przedstawienie nie dorównuje filmowej twórczości Lankosza, a i pewnie nie powtórzy paryskiego sukcesu Kolacji kanibali.