Baśniowa nie tylko z nazwy
Widzom podoba się, że nie ma tu bariery – „scena” znajduje się w samym środku, pomiędzy stolikami. Gdy zaczynamy grać, gramy dosłownie między widzami, animując lalki nie tylko w jednym kierunku, ale niejako dookoła, ponieważ wszędzie są widzowie. Rozmowa z Urszulą Binkowską, założycielką Baśniowej Kawiarenki.
Próba (nowej) kontynuacji
Od początku mówimy o zmianie, chociaż ja nie przyszedłem tutaj z jakimś radykalnym planem zmian. Raczej zaproponowałem program, który rozwija to, co w Jaraczu zostało przez lata stworzone. Rozmowa z Sebastianem Majewskim, dyrektorem artystycznym Teatru im. S. Jaracza w Łodzi.