Wyjść z zony komfortu

Hamlet siedzi w nas wszystkich: być – nie być; robić – nie robić. To pytania, które prowokują ruch. Rozmowa z aktorem Romanem Lutskiym

Sara wychodzi z szafy

Na konferencji prasowej przed legnicką premierą dziennikarze pytali nas, czy się nie boimy mówić o Jedwabnem. Mam poczucie, że mówienie o tym w teatrze jest najwłaściwsze. Rozmowa z reżyserem Pawłem Passinim.

Teatr mój widzę nieposkromiony

Pomyślałam, że jest jakaś wartość w tym, że pracując nad Poskromieniem, mieliśmy odwagę dotkliwie i wprost mówić o tym, co czujemy. Rozmowa z reżyserką Moniką Pęcikiewicz

Lalki to nie dramat

Studenci Wydziału Lalkarskiego nie czują się gorsi na starcie, ale szybko dowiadują się, że powinni się tak czuć. Rozmowa z reżyserką Martyną Majewską

Tiul, usta i fusy od kawy

Najważniejszy jest sam teatr, ale taki, w którym mogłabym mówić swoim głosem. Rozmowa z aktorką Ireną Jun.

Piosenka bez granic

Konstruując repertuar każdej kolejnej edycji PPA, nie narzucam nikomu tematów. Rozmowa z Cezarym Studniakiem, dyrektorem Przeglądu Piosenki Aktorskiej.

Muzyka, taniec, nauka o tańcu, muzyka

Nauka jest dla mnie tworzeniem wielowarstwowego kontekstu dla poszczególnych działań artystycznych. Rozmowa z Wojciechem Klimczykiem społecznym historykiem tańca, dramaturgiem, reżyserem i wokalistą.

Hydra złożona z różnych głów

Dla mnie Hamlet nie jest złotą postacią. Można powiedzieć, że na końcu pogodzony z losem czuje się silniejszy niż sam los. Rozmowa z Krzysztofem Szczepaniakiem, aktorem Teatru Dramatycznego w Warszawie.

Okręt flagowy

Zawsze jestem zażenowany, kiedy ktoś mnie pyta o idee, które chcę przekazać. Nie mam takich. Wartości w ogóle nie są czymś, co należy przekazywać. Można najwyżej ułatwić komuś drogę do nich. Rozmowa z Janem Englertem, dyrektorem artystycznym Teatru Narodowego w Warszawie.

Sprawa na scenie

Mam nadzieję, że nadchodzi czas teatru na bardzo wysokim poziomie, świetnie granego, reżysersko wysublimowanego, a do tego wszystkiego opartego na opowieści. Rozmowa z Arturem Tyszkiewiczem, dyrektorem artystycznym Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie.

Baśniowa nie tylko z nazwy

Widzom podoba się, że nie ma tu bariery – „scena” znajduje się w samym środku, pomiędzy stolikami. Gdy zaczynamy grać, gramy dosłownie między widzami, animując lalki nie tylko w jednym kierunku, ale niejako dookoła, ponieważ wszędzie są widzowie. Rozmowa z Urszulą Binkowską, założycielką Baśniowej Kawiarenki.