Postkatastroficzna żegluga

Pomysł, aby spektakl przygotować na podstawie książki Jona McKenziego i w odwołaniu do koncepcji Witolda Lutosławskiego, to wyzwanie mogące doprowadzić do teatralnej katastrofy.

Błądzenie we mgle

Nie jest łatwo rozumieć Woody’ego Allena, nie będąc Woody’m Allenem. O spektaklu Śmierć w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie.

Tango, 9 listopada 2013

Tango, 9 listopada 2013
Na co warto zwrócić uwagę w tej inscenizacji Tanga? Co odróżnia ją od setek innych, zrealizowanych w polskich teatrach?

Don Juan wypisz, wymaluj… Warlikowski

W umierającej powoli w polskim teatrze epoce postdramatycznej wróżę temu Don Juanowi wzięcie. O spektaklu Michała Kotańskiego w Teatrze Norwida w Jeleniej Górze.

Słoń i kot, czyli paradoks o wolności

Spektakl Wrocławskiego Teatru Lalek zachęca do myślenia. Chwaląc ciekawość świata, równocześnie daje do zrozumienia, że proces zdobywania wiedzy może być kosztowny.

Dzwon, który nigdy nie zagra

Płatonow w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego jest dobitnym dowodem na to, iż odstąpienie od specyficznego rytmu i charakteru młodzieńczego dramatu Antoniego Czechowa może się udać pod warunkiem, iż odbywa się na zasadzie „coś za coś”.

Teatralna szachownica

Teatr Studio reklamuje najnowszy tekst Davida Mameta jako thriller psychologiczny, w którym stawką jest zagadka ludzkiej tożsamości.
Tuwim dla dzieci, reż. Bernard Szyc, Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni oraz Brzydkie kaczątko, reż. Romuald Wicza-Pokojski, Miejski Teatr „Miniatura” w Gdańsku

Uwolnić wyobraźnię

Początek sezonu w Trójmieście przyniósł dwie premiery przygotowane z myślą o dzieciach. Oba przedstawienia są manifestacyjną wręcz ucieczką od scenicznej iluzji.

Niewidzialne

Niewidzialne
Emigrantki, napisane przez Radosława Paczochę i wyreżyserowane dla Teatru Wybrzeże przez Elżbietę Deptę, sięgają po temat, który w powszechnym dyskursie nie doczekał się dotąd głębszej refleksji.

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.