Językami mówić będą…
Nie mam pretensji ani do Grzegorzka, ani do innych artystów o cyrkulację obrazów i idei. O ile to się dokonuje świadomie. Podszywanie się, celowe mówienie nieswoim językiem także może mieć charakter gestu artystycznego. Pod warunkiem, że publiczność zrozumie, jaka gra została podjęta przez reżysera.
Anegdota
Obsadzenie Witolda Dębickiego w roli Bogusławskiego było więc posunięciem od początku wątpliwym.
Od białego do różowego caratu
Rosyjski kontrakt to przedstawienie z biglem, niegłupie, chwilami bardzo zabawne.
Tajemnice Margot
Wojciech Faruga przekracza granice gatunku i słynną historyczną powieść Aleksandra Dumasa traktuje jako materiał dla teatralnego eksperymentu.
Nie tędy
Nie-boska komedia zdaje się zrodzona z niemocy. Ale ten gest nie wywołuje we mnie ulgi współodczuwania.