Współpraca się opłaca?

Jakiego zatem teatru nie chce już oglądać i finansować Europa, a jaki musimy oglądać i finansować w Łodzi? Holender tułacz to inscenizacja tak przewidywalna, że aż boli.

Na marginesie improwizacji w Teatrze Muzycznym Capitol

A jak było podczas Improwizacji w Teatrze Muzycznym Capitol? Reżyserka poddała upokarzającej tresurze popularnych aktorów telewizyjnych i filmowych.

Upadek w cieniu palm

Przedstawienie Michała Kotańskiego nie jest muzealnym tworem. Ma wszelkie atrybuty nowoczesności.

Muzyczny pany!

Cóż takiego było w poznańskiej realizacji Hello, Dolly!, że spowodowało aż taką determinację radnych i prezydenta?

Dzięki Chrystusowi i krasnoludkom – albo to nie moja bajka

Dzięki Chrystusowi i krasnoludkom
Spektakl O krasnoludkach i sierotce Marysi Janusza Stalmierskiego w szczecińskiej Operze na Zamku przeniósł mnie z powrotem do czasów mojego dzieciństwa.

Zima bez śniegu

Uroda spektaklu Cieplaka tkwi w mieszaniu się dwóch światów: w opowiadaniu dwóch porządków za pomocą jednego języka umowności.

Rothko na niedobór

Na małej scenie Teatru Dramatycznego jako Rothko wylewa z siebie potoki słów Janusz R. Nowicki.

Ryszard 33 i 1/3

Zanim zaczął się Ryszard III Adama Sroki, kupiłem w teatralnym bufecie sok opatrzony kapslem z napisem: „Da radę”. Tym razem naziemny Teatr Polski rady nie dał. Ani zespół, ani reżyser.

Idzie nowe

Można na próbę przyjąć, że w teatrze idzie nowe. A czy puenta tego marszu będzie jak na rysunku Andrzeja Mleczki „...stare jedzie”, czy jak z Olewicza z płyty I Ching (Księga przemian) „całe we krwi” – zobaczymy; mam nadzieję, że wyłącznie na rzeszowskim festiwalu w przyszłym roku.