Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Cichy język rzeczy
Nawet o tej nieefektownej, często wzgardzonej materii można opowiedzieć pasjonująco, czego dowodem książka Katarzyny Waligóry „Koń nie jest nowy”, której zbiorowym bohaterem są rekwizyty.
Wielogłos cieni
Maja Kleczewska zamyka swój żydowski tryptyk opowieścią o legendarnym Golemie. Człekokształtna figura pozbawiona duszy uosabia w jej eksperymentalnym spektaklu pytania o naturę człowieka.
Pluszaki na gigancie
Wraz z aktorami Wrocławskiego Teatru Lalek Tomasz Man zaproponował dzieciom historię pingwiniątka, które ucieka z zoo, by z porzuconym przez właścicielkę w parku żółwiem przeżyć wielką podróż nad morze.
„Ciemność! Widzę ciemność!”
Od z górą dwóch lat mamy w naszym kraju kolejny miejski teatr dramatyczno-repertuarowy (piąty już w Wielkopolsce), który dobrze służy lokalnej publiczności. Można? Ano, można!