Zrzędność i przekora: Łapię Kosińskiego za słowo
Miła propozycja Pani Katarzyny Knychalskiej, abym pisał felietony dla portalu teatralny.pl, stawia mnie w sytuacji powtórnego debiutu. Równo trzydzieści lat temu opublikowałem pierwszy felieton w „Teatrze”; felietonowe cykle pod różnymi tytułami, a niekiedy też – pseudonimami, zamieszczałem w nim regularnie przez ćwierć wieku. Potem dałem sobie spokój i myślałem, że raz na zawsze.
16 sekund
Johnny, bohater jednego z opowiadań Stefana Themersona, wspomina nauki swojego ojca: „Pamiętaj, jak chcesz coś zrobić i nie jesteś zupełnie pewien, czy to dobre, policz do trzech. Jeżeli nadal masz ochotę to zrobić, policz jeszcze do pięciu. Jeżeli nadal chcesz to zrobić, policz jeszcze raz do ośmiu. I jeżeli nadal chcesz to zrobić, to rób to!”.
Kołonotatnik 56: Dotykanie pamięci
Zamieszanie z możliwymi kandydatami lub z ich całkowitym brakiem doprowadziło do takiego punktu, w którym chciałbym zaproponować wybór dyrektora Horzycy w systemie pucharowym.
Kołonotatnik 55: Krytyka spekulatywna
A właściwie co złego się stanie, jeśli oni wygrają? W końcu my z kultury mamy przed sobą następujący wybór: albo będą nas wykorzystywali ci, których nie lubimy, albo jak dotąd ci, których z niewiadomych doprawdy powodów lubimy.
Kołonotatnik 54: Co kto lubi
Jeśli dalej miałbym trzymać się analogii cyrk–teatr, rzekłbym, że włoscy artyści dali polskim urzędnikom od teatru i samym artystom bezcenną lekcję demontażu widowiska i instytucji jeszcze w trakcie wieczornego występu. Wiecie, które sceny i województwa mam na myśli.
Kołonotatnik 53: Błogosławiona niewiedza
Nie wiem, co zdarzy się w Toruniu w najbliższych dniach. Jak dotąd gołym okiem widać jedno: szamotaninę, niezdecydowanie Urzędu Marszałkowskiego.