Zrzędność i przekora: „Jak ślicznie, lekko tańczysz pan!”
Cały ten felieton piszę z nieutulonego żalu, że mianowicie nie zrealizowałem w życiu mego autentycznego powołania. Może bym nie doszedł do tak przygnębiającej konkluzji, gdyby studenci nie pokazali mi na zajęciach teledysku z piosenką Chleb w wykonaniu Doroty Masłowskiej.
Persona Grata
Sandra Korzeniak gra Marilyn Monroe tak, jak gdyby przygotowywał ją do tej roli Lee Strasberg w Actors Studio w Nowym Jorku w tajemnicy przed Krystianem Lupą. Grasz zakochaną? Przypomnij sobie pierwszą miłość. Grasz kogoś, komu nie chce się żyć? Przypomnij sobie, jak zażyłaś (nomen omen) trzydzieści tabletek barbituranu i popiłaś szklanką whisky. Grasz nagą modelkę? Przypomnij sobie, jak po raz pierwszy zdjęłaś przed lustrem majtki.
Kołonotatnik 13: Ręka 2. Wunderwurstmannschaft
Naprawdę dobrze brzmi ta poznańska Opera…, robią wrażenie aranżacje Agnieszki Nagórki, prowadzącej na żywo muzyków.
Kołonotatnik 12: Sandały Jana Klaty
Anna Śmigulec opublikowała w „Dużym Formacie” reportaż Psy na Klacie. Czuję po jego lekturze niejaki dyskomfort.
Kołonotatnik 11: Solo, duo, gruppo
Próbowałem policzyć, ile teraz mamy aktywnych par reżysersko-dramatopisarskich i jakie oznaczenia stosują na podkreślenie relacji panujących między nimi.
Kołonotatnik 10: I’m the only gay in the village!
Atrakcyjność polskiego teatru jako miejsca artystycznego męczeństwa cudzoziemców wzrosła niepomiernie. Podejrzewam, że teraz wprost nie będziemy się mogli opędzić od zagranicznych ofert produkcyjnych typu: „Skandal sprokuruję!”