Zrzędność i przekora: „Jak ślicznie, lekko tańczysz pan!”
Cały ten felieton piszę z nieutulonego żalu, że mianowicie nie zrealizowałem w życiu mego autentycznego powołania. Może bym nie doszedł do tak przygnębiającej konkluzji, gdyby studenci nie pokazali mi na zajęciach teledysku z piosenką Chleb w wykonaniu Doroty Masłowskiej.
Persona Grata
Sandra Korzeniak gra Marilyn Monroe tak, jak gdyby przygotowywał ją do tej roli Lee Strasberg w Actors Studio w Nowym Jorku w tajemnicy przed Krystianem Lupą. Grasz zakochaną? Przypomnij sobie pierwszą miłość. Grasz kogoś, komu nie chce się żyć? Przypomnij sobie, jak zażyłaś (nomen omen) trzydzieści tabletek barbituranu i popiłaś szklanką whisky. Grasz nagą modelkę? Przypomnij sobie, jak po raz pierwszy zdjęłaś przed lustrem majtki.
K/306: Znowu dym w Starym
K/306: Znowu dym w Starym
Kiedy w maju gruchnęła wiadomość, że Jan Klata wraca do Starego Teatru i będzie reżyserował na jesieni Ptaki Arystofanesa, mogło się wydawać, że to będzie finalny akord triumfalnej intronizacji Waldemara Raźniaka.
K/305: Wodzu, nie prowadź nas na Wilno!
K/305: Wodzu, nie prowadź nas na Wilno!
Skoro zawsze sprawy litewskiego teatru nie były mi obojętne, trzeba poruszyć w Kołonotatniku problem polskiej nadreprezentacji teatralnej na Litwie.
K/304: Nierealne
K/304: Nierealne
Nowy sezon teatralny warto rozpocząć od offu i teatrów amatorskich. Choćby dlatego, że nikt z krytyków głównego nurtu nie zagląda w tę otchłań.
K/303: Czekając na drugą Bitwę Warszawską
K/303: Czekając na drugą Bitwę Warszawską
Happy end to czasem nic więcej niż stabilizacja, utrzymanie zdobytego przyczółku, nadzieja na kontynuację.