Zrzędność i przekora: „A ón do wojska był przynależniony…”
Studium wojskowe – koedukacyjne – mieliśmy nad drugim i trzecim roku, w czwartki od dziewiątej do czternastej. Odbywaliśmy je wspólnie z równoległą grupą z wydziału aktorskiego, tak że mogę dziś mówić, iż na przykład Hania Śleszyńska jest moją koleżanką z wojska.
Kołonotatnik 5: Stawka większa niż życie
Co tu dużo mówić: dobrze się czyta i słucha o nieszczęściu kredytowym, kłopotach mieszkaniowych, utracie płynności finansowej ludzi sztuki. A niech cierpią, jako i my cierpimy! Bieda niezawiniona i niezasłużona wpisuje się także w stereotyp artysty teatru. Głód stymulatorem twórczości, brak stabilizacji pretekstem do walki o czystość stylu.
Kołonotatnik 52: Akcja „zawsze wybieram teatr”
Krakowski Pinokio Jarosława Kiliana zrealizowany w Teatrze Słowackiego potwierdza dominację reżysera w kategorii inteligentny teatr familijny.
Kołonotatnik 51: Wujek Dobra Rada
Wiem, kto powinien być dyrektorem w Opolu, w Gliwicach i Toruniu, odkryłem zakończenie Francuzów Krzysztofa Warlikowskiego i nie jest dla mnie tajemnicą, kto z polskich aktorów naprawdę będzie głosował na PiS.
Kołonotatnik 50: Dwa niezbyt żywe spektakle z trupami w tle
Sprawa Gorgonowej to taki dziwny spektakl, w którym większość pomysłów reżyserskich i dramatopisarskich nie funkcjonuje, wyklucza się i znosi wzajemnie, rzęzi na jałowym biegu, a mimo to dalej jest w nim coś frapującego.
Kołonotatnik 49: Mali giganci
Strzępka próbowała z różnych jakości i osobowości ulepić jakąś wspólnotę, choćby chwilową i tylko sceniczną. Celowo cofnęła czas do najbardziej siermiężnej, czarnej estetyki PPA.