Diariusz tumultu w Wólce Biskupiej
Mój przyjaciel Michał Merczyński, człowiek, którego energia napędzała 24 edycje festiwalu, któremu przez 20 lat pomagałem w roli dyrektora artystycznego, pod naciskiem władz miasta, policji lub samodzielnie podjął złą i przedwczesną decyzję. Nie można poddawać się na samą wiadomość, że nieprzyjaciel ogłosił mobilizację. Trzeba przynajmniej stanąć z nim oko w oko. Walczyliśmy o wolność, żebyśmy mogli być mniej odporni na przemoc. Ale z wolności należy korzystać. I raz na 25 lat zmobilizować się w jej obronie. Takie opinie wygłaszam w wywiadzie dla lokalnej edycji „Gazety Wyborczej”. Ukaże się oczywiście w piątek, dzień niegdyś dedykowany postom i umartwieniom.
K/224: Nierodzicielstwo
Kurzawa trafił z inscenizacją Lessinga nie tylko w lukę repertuarową i naszą potrzebę minimalnego, rozumowego teatru.
K/223: Pociąg bardzo niepośpieszny
W Bajce dla dorosłych duet reżysersko-dramatopisarski raczej swinguje i jammuje, wymyśla fikcyjną dyskusję o pryncpia, pojedynek na szczerość i wierność sobie.
K/222: Polityka i inne używki
Wrócili w tym sezonie. Rychcik w Teatrze im. Juliusza Słowackiego przygotował Imię Róży Umberto Eco, a Garbaczewski dał w Starym premierę pod tytułem Nic.
K/221: Nie-recenzje z różnych miejsc w czasie
Pęcikiewicz tak jak kiedyś Lupa, nastraja i słucha swoich aktorów, każe im generować konflikty, szukać słów opresji i konfrontacji.