Grandoza
W jednym wyścigu nie może startować ferrari i hulajnoga. Nie można zestawiać obok siebie instytucjonalnego teatru lub teatru prywatnego z dużego miasta i NGO z małej miejscowości. Po jednej stronie staje wtedy dotacja i drogie bilety, duży sponsor oraz kilkadziesiąt etatów, a po drugiej kilka osób z nowatorskimi pomysłami, bez „nazwisk”, bez działu promocji i bez realnych środków mogących zapewnić np. wkład własny w projekcie.
O teatrze mieszczańskim
Przypisywanie sobie przez Artystę tytułu do szczególnych „artystycznych” praw i przywilejów, do wybraństwa od XIX wieku, jest… sztubackie, a teraz tylko medialne. Że niby Artysta w moim imieniu zajmuje się zasypywaniem, a raczej rozdrapywaniem czarnej dziury i on rozumie czarną dziurę bardziej. Więc ja mu mówię: spierdalaj! Mówię mu: rozdrapuj we własnym imieniu.
K/274: Kącik recenzenta
K/274: Kącik recenzenta
Dawno nie było w Kołonotatniku żadnych przedstawień. A dziś będą dwa: Kazik z Proximy i Burza z Żydowskiego.
K/273: Elegia na odejście
K/273: Elegia na odejście
Zespół krakowskiego Starego Teatru zaakceptował Waldemara Raźniaka na stanowisku nowego dyrektora.
Kreacja zbiorowa – gdzie tu logika?
Kreacja zbiorowa – gdzie tu logika?
Kreacja zbiorowa wydaje się dziś być w powszechnym mniemaniu ludzi teatru, krytyków i teatrologów hasłem przebrzmiałym, przestarzałym.
K/272: Buffo
K/272: Buffo
Polski teatr wygląda tak, jak wygląda. Buffo pożarło w nim serio. Tylko że od rozmiarów tego buffo chce się już naprawdę płakać.