Inne historie: Rosja (2), czyli Bułat i wieczność

Podczas mojego pierwszego pobytu w Omsku pewnego dnia dyrektor teatru Borys Michajłowicz Niezdricz i główny reżyser Sława Kokorin zabrali mnie na daczę w Krasnojarce.

O demokracji wertykalnej i bezprzymiotnikowej. Odpowiedź krytykom

Zapanuje „demokracja wertykalna” z nieodłączną dyktaturą myśli, całkiem realną i – po nauczce, jaką PiS dostał w 2007 roku – znacznie bardziej konsekwentną.

Szczęśliwe dni: 6 września

Trudno byłoby się upierać, że dyrektor Nowak obejmuje Teatr Polski w Poznaniu pod hasłem „To idzie młodość!”.

Grotowski ciąg dalszy…

Taka rozmowa z mistrzem jest dla mnie dużo ważniejsza niż traktaty i konferencje o wpływie Grotowskiego na teatr współczesny.

Inne historie: Rosja (1), czyli Ufa i Omsk

Zanim opowiem o Omsku, muszę opowiedzieć o Ufie. Ufa była przed Omskiem. Prawie piętnaście lat wcześniej.

List do Wandy Zwinogrodzkiej

Sądzę, Wando, że to, co powiedziałaś w Katowicach na temat czytelnego określenia tożsamości narodowej, daje wystarczającą podstawę teoretyczną do przeprowadzenia w społeczeństwie podziału na tych „czytelnych” i „zagmatwanych”.

O jeździectwie protestanckim

Przejrzałem materiały z tej konwencji i dość uważnie przeczytałem wystąpienia dotyczące kultury. Żaden z przemawiających w Katowicach PiS-owskich prelegentów nie jest ciemniakiem.

O łamigłówkach na lato

W „Gazecie Wyborczej” (przepraszam, jeśli kogoś uraziłem) czytam artykuł o ludzkiej wyprawie w stronę Plutona.

A dlaczego nie?

„Nie dowiemy się, jak wyglądał spektakl, który mógłby powstać…”. Jak to dobrze sobie przypomnieć, że sprawy spokojnie toczyć się mogą bez nas! Piękne to i straszne zarazem. Ale w czasie wyjechania było tylko piękne.

Zrzędność i przekora: A imię jego?

Ze szkolnych czasów pamiętam – wspomnienia niebieskiego mundurka, psiakrew! – że na pytanie: „No i co?” należało odpowiedzieć: „No i gucio”. Dialog ten – błyskotliwy tak, jak tylko wiek pokwitania potrafi być błyskotliwy – przychodzi mi na pamięć, ilekroć słyszę lub czytam o Guciu, czyli Gustawie Holoubku.

Zła wróżba na 2014

Prawdopodobnie lepiej byłoby o tym nie pisać, przemilczeć sprawę, mordę w kubeł i nabrać wody w usta, zaszyć wargi, zamknąć się, być cicho, wstrzymać oddech, nie dać się chwycić za słowo, wyciszyć się, ani pisnąć, ni mru-mru, siedzieć jak mysz pod miotłą i trzymać język za zębami, zachować wiedzę dla siebie, skamienieć i milczeć jak głaz.