Samochód

Brak lub nadmiar talentu aktorskiego, reżyserskiego, udana lub nieudana premiera, udany lub nieudany minister kultury… To są rozkoszne tematy.

Szczęśliwe dni: 1 listopada

Spośród wszystkich szczęśliwych dni dzień dzisiejszy należy do najszczęśliwszych: bo cóż może sprawiać więcej radości niż wspominanie umarłych?

O liście Benedykta Chmielowskiego do Olgi Tokarczuk

Do Jaśnie Wielmożnej Pani Olgi Tokarczuk, którą jako dobrodziejkę swoją respektuję tudzież urbi et orbi za takową ogłaszam.

Inne historie: Pani minister i drzwi

Czyli o tym, jak autorka przenosi się do roku 1990 na jedno z posiedzeń w Urzędzie Rady Ministrów.

Szczęśliwe dni: 20 października

Szczęśliwe dni: 20 października
Nie jestem skłonny do emfazy i o rozmaitych doznaniach artystycznych wypowiadam się z umiarem i powściągliwością.

O śmiechu Jezusa

Mówię o śmiechu dobrym, wyzwalającym, który rozwiązuje węzełki mięśni na karku i łagodzi wysiłek nastroszonego mózgu.

Inne historie: Rosja (4), czyli pożegnanie z Omskiem

Moja Rosja… Gdybym miała wybrać jeden obraz z wszystkich moich dni spędzonych w tym kraju, wybrałabym właśnie ten: znów stoję na balkonie i patrzę na skłębiony Irtysz pod moimi stopami.

O ogłoszeniach drobnych

Wyobraźmy sobie, że jesteśmy rozgarnięci do tego stopnia, żeby zostać wybitnym chemikiem, który na swoich wynalazkach zarabia miliony w jakiejś Krzemowej Dolinie. Jesteśmy, krótko mówiąc, Ignacym Mościckim.

Zrzędność i przekora: Wartość mosiądzu

W gronie Akademików Teatralnych z ulicy Miodowej spożywamy obiad przy vipowskim stole i przyjaźnie omawiamy przypadki z życia stołecznych scen. Mowę trzyma A.S., który obejrzał był właśnie głośną premierę i nie może wyjść z podziwu: „Toż to trzeba by mieć dwie dupy, żeby na tym wysiedzieć!”

Po czarnych

Idziemy z Jaśminową Panienką; nieważne, gdzie i nieważne, po co. Nieraz cel nie jest ważny, najważniejsze, z kim się idzie. Wiem, że to bardzo subiektywne, prywatne odczucie, które może być wykorzystane, przeinaczone, opacznie zinterpretowane.