Lalka

Gdyby kosmici chcieli się szybko dowiedzieć czegoś o Polsce, powinni wybrać tę książkę.

Szczęśliwe dni: 5 lutego

Zastanawiam się, czy czciciele Joszui-Jezusa i Miriam-Maryi mają zwyczaj czytać cztery kanoniczne ewangelie, które notabene napisali – z wyjątkiem Greka Łukasza – również Żydzi.

Szczęśliwe dni: 22 stycznia

Teatr jako wojna – wszystkich ze wszystkimi – to, owszem, zajmujące widowisko.

Przypadki i Łaska Boska

Nie widzimy, że bawimy się brzytwą, a Łaska Boska może nas nie uchronić przed Przypadkiem.

Szczęśliwe dni: 3 stycznia

Dejmek uważał, że teatr powinien istotnie mówić, a publiczność istotnie słuchać. Waga przekazu bierze się z lekcji tekstu.

O ptakach

Łubieński nie mówi, że wie, jak jest. Sam siebie kontruje, przyjmuje różne perspektywy. Raz jest ornitologiem, raz historykiem malarstwa, raz podróżnikiem, raz działaczem, raz spacerowiczem, raz reportażystą.

Zapytajcie Kulsona

Verbatim – dosłowny zapis rzeczywistości, podstawowa technika nowego teatru dokumentalnego, rodził się wraz z globalizacją i pojawieniem się baumanowskiej „płynnej rzeczywistości”.

Wielkie linie

Na „wyższym poziomie” lektura polega na włączeniu tekstu w którąś z modnych, jak to się mówi, narracji.

A dlaczego nie?

„Nie dowiemy się, jak wyglądał spektakl, który mógłby powstać…”. Jak to dobrze sobie przypomnieć, że sprawy spokojnie toczyć się mogą bez nas! Piękne to i straszne zarazem. Ale w czasie wyjechania było tylko piękne.

Zrzędność i przekora: A imię jego?

Ze szkolnych czasów pamiętam – wspomnienia niebieskiego mundurka, psiakrew! – że na pytanie: „No i co?” należało odpowiedzieć: „No i gucio”. Dialog ten – błyskotliwy tak, jak tylko wiek pokwitania potrafi być błyskotliwy – przychodzi mi na pamięć, ilekroć słyszę lub czytam o Guciu, czyli Gustawie Holoubku.

Zła wróżba na 2014

Prawdopodobnie lepiej byłoby o tym nie pisać, przemilczeć sprawę, mordę w kubeł i nabrać wody w usta, zaszyć wargi, zamknąć się, być cicho, wstrzymać oddech, nie dać się chwycić za słowo, wyciszyć się, ani pisnąć, ni mru-mru, siedzieć jak mysz pod miotłą i trzymać język za zębami, zachować wiedzę dla siebie, skamienieć i milczeć jak głaz.